Depresja strona 5 z 6

Jak walczyć z depresją

Czyli płaczemy bo płaczemy? Czyli już łzy nie oczyszczają i nie nawilżają oczów? A to już zmienili wersje. Przecież są ludzie, którzy fantazjują i nie odczuwają radości, dlaczego? Są ludzie którzy płaczą gdy umrze osoba i nie. Wiesz i jest dużo osób, które łamią powyższe reguły, to nie wyjątki. Dlatego te teorie są bzdurne.
Kiedyś była taka teoria, nasz organizm reaguje ze względu na uczucia, które czujemy. To jedyny kierunek. Czyli chorujemy bo jesteśmy smutni. I to by się zgadzało.
Dlatego ludzie radośni rzadziej chorują, nie narzekają, są wydajni i optymistycznie przyjmują niepowodzenie. Na spokojnie jak mawia klasyk. :D Płaczemy bo psychika nasza płacze. Wzruszamy się gdy widzimy coś co nie jest namacalne. Jak dotkniesz nieszczęścia bliskiej osoby? Może to jakaś telepatia, może? Przecież mówimy tu o przymiotach duchowych, więc jak fizyczność i dotykanie naukowe chcesz objąć pojmowanie duchowe?
Ludzie są głównie stworzeniami duchowymi. Martwią się o to co materialne i dlatego cierpią. Gdyby spojrzeli na świat: inaczej, że Ci, którzy ich otaczają, też czują, że przez ich niezależność, odrębność, są piękni. Kochamy zwierzęta bo żyją! Sam fakt tego, że żyją już powinien zachwycać drugiego człowieka. Tylko żaden człowiek nie ma prawa tej wolności ograniczać i wymuszać swoje zachcianki poprzez kłamstwa i przemoc fizyczną. Kłamstwo trudno wykryć, bo nie widzę duszy i intencji osoby, która je wypowiada. Natomiast mogę odpowiednio do tego podejść i zareagować w sposób humorystyczny na przykład. I potraktować kłamcę jak cyrkowca. :) Mogę również mu współczuć, to już wymaga dużo cierpliwości i rozważań.

o melatoninie i serotoninie slyszał? (nie zauwazylem, ale juz ktos ci o tym napisal).

mozna tak dlugo i namietnie teoretyzowac.
ciekawe, jak zareagowaliby na twoje wywody ludzie zyjacy w warunkach nocy /dnia polarnego? im tez powiesz, ze sa drzewami?

przypominasz mi troche pewnego profesora na uczelni, ktory owszem wiedze mial wszem i wobec, a zwyklej bulki w sklepiej nie potrafil kupic.

Nie powinno się rozmyślać długo nad złem i chorobą. Ja to traktuję jak zdobywanie wiedzy, która równie szybko wychodzi, bo nie ma za często styczności z danymi sytuacjami.
Moim zdaniem ludzka wiedza nigdy nie dotknie spraw boskich. Człowiek może zreperować samochód, który stworzył, naprawić budzik lub telefon. A pozostałą wiedza zwłaszcza z medycyny, prawa (bo rozumiem, że jest ono dążeniem do sprawiedliwości i równości), sa fikcją. :) I pewnie wiele innych. Pierwotnie świat składał się tylko ze wszystkiego co żyje. A samo życie jest piękne i godne szacunku. Tylko tak mało osób o tym pamięta. Gdyby to doszło dalej to chyba człowiek by zapłakał nad tym światem.

moze za osobiscie, ale spytam sie. miales kiedykolwiek do czynienia z powazna choroba u siebie lub kogos, na kim ci zalezy?
bo do pewnego wieku ludziom rzeczywiscie wydaje sie, ze sa niesmiertelni.

Dziękuję piekę sam chleb. A to tylko zdolności manualne do których należy podchodzić z dystansem i z racji wieku powinieneś to wiedzieć. I tutaj mogę powiedzieć, ze jest pora, samopoczucie, a nawet grono osób przy których wykonuje coś perfekcyjne a śa i takie gdy zawodzę. I widzisz, znów uczucia! :D
Jaki dzień polarny? A kto im tam kazał mieszkać? Czy to nie anekumena? Czyli miejsce, które powinno być niezamieszkane. No ale szanowni naukowcy pustynie próbują zalesić, a niszczą lasy tropikalne. To Leon będzie włączał i wyłączał żarówkę na niebie, by ludzio żyło się dostatnie i pięknie. :D
Człowiek jest całą gamą uczuć, jest stworzeniem Bożym. :D Nawet nie wiesz ile radości sprawia mi patrzenie na obrazy z ukrycia lub rozważając miłość. I dlaczego gdy mi zimno i mysle o rodzicach, myślę o życiu moje subiektywne odczucie sprawia, że jest mi ciepło. Dużo zależy od myślenia. Gdy boli, a ból odczuwają sportowcy na przykład. Dużo zależy od ich psychiki i tego jak sobie w głowie poukładają. O tempa jednostajnego. Ba mogą sobie nawet jeździć i rozmyślać o pietruszce, zobacza coś zabawnego i da to wiekszego kopa niż bułka z serem i czekolada. Wiem, bo doświadczyłem tego. Jechałem w upale 160 km bez chmurki z obciążeniem, jedzenie nie dawało kopa, picie chwilowe, a najwięcej radości i energii dało mi zobaczenie zabawnej scenki. :D No i co? Radość leczy. Jaki organ sprawia, że Pan Leon się śmieje widząc coś zabawnego? Przecież Pan tej sceny nie dotyka, ba potrafi pan ją podkoloryzować i u każdy zobaczy w jednej scenie coś innego.
Sfery boskiej nie dotknie żdane ze stworzeń, prócz Boga. Powinniśmy się radować tymi, którzy są wokół nas. Żyją i maja uczucia.

gdybym zapytal ile jest 2 x 2 tez bys tak dookola to opisal?

Owszem. Co chwila coś mnie boli. Jest to efekt bo za długo coś robię, jestem zmęczony. Mogę podać kolejny przykład. Jem ostatnio dużo cukru w jedzeniu. Dlatego odczuwam ciepło. Głowa pewnie boli bo odzwyczaiłem się od monitora. Filmy mnie nudzą. Książki nudzą. A kontakt z przyrodą już nie i rozważania, oraz rozważania. Lepsza radość jest w tym co nas otacza. Najgorzej narzekać, ale powinienem umieć rezygnować z tego co materialne. I zaakceptować, że materia nie jest najważniejsza, a błaha. Zaden klejnocik kunstwonie wykonany, nie jest warty cierpienia drugiej osoby: wpierw wyzysku górników, potem skrzywienia kręgosłupa i wady wzroku jubilera i cierpienia osoby której ukradnie się owy klejnocik. Musisz zrozumieć, że z materii, która tworzy człowiek wszystko jest zbyteczne prócz jedzenia. A to, że czytamy, oglądamy i marzymy jest oznaką naszych tęsknot, cierpienia i próby zaspokojenia GŁODU MIŁOŚCI.

czy ty w ogole czytasz, co ludzie pisza, czy wklejasz randomowo odpowiedzi?

Dlatego Gwiezdne Wojny i filozofia Jedi jest niegłupia. Tylko ja bym uściślił, wiedza dla wiedzy nie daje radości, a powinna być wykorzystana przeciwko radzeniu ze złem. św. Paweł uściślił: Miłość jest tym czego pragniemy, a w tutejszym świecie odbiega ona od stanu którego pragnął dla nas Bóg. Dlatego nie należy lękać się śmierci. Ani odczuwa wstydu bo czegoś nie umiem zrobić, bo materia nie jest ważna, a ludzie są różni i może się tylko przy nas się tak krępują.
Gazety też nudzą, same kłamstwa. Mogę je czytać by poćwiczyć rozum w szukaniu kłamstwa ale po co?

czyzbys byl hipokryta?
co ja pacze na twoich zdjeciach?!?!? chinski rower. chyba nie musze ci opowiadac jego historii, w jakim trudzie i znoju byl wykuwany przez kalekie chinskie dzieci, pracujace za przyslowiowa miske ryzu, ze o zlodzieju, ktory ukradnie owy klejnot i jego cierpieniach w pozbawionym prawdziwej milosci wiezieniu nie wspomne.

To jest akurat dowód naukowy. I na tym bazuję. 2x2 zawsze da 4. To jest tzw. prawda naukowa. Natomiast w tym co podajesz jest bardzo dużo błędów. Czyli nie jest to prawdą. Natomiast w tym co piszę o uczuciach tych błędów nie widzę.
Dlatego jak przebijesz dętke w opnie, to wiesz, że nalezy ją albo wymienić albo zakleić. Spraw duchowych, uczucia i funkcjonowanie organizmu nie zrozumiesz nigdy.
Organizm reaguje na uczucia. Nigdy odwrotnie. Dlatego płaczemy, dlatego w irracjonalnych sytuacjach się boimy. Widząc i odbierając coś. Rozumiesz to już bardzo złożona kwestia.
Ciągle piszę jedno: Miłość leczy ze strachu, bólu i przygnębienia. Miłość daje radość. A Tobie co daje radość Leonie? Co doradzisz koledze? On wpierw powinien zapytać lekarza, panie lekarzu chcę być radosnym, a nie smutny, jak to jest, że pan jest raodsny, chce żyć jak pan? I co on mu doradzi? Z tymi pytaniami Cie teraz zostawię. Rozważaj je sobie.

Możesz sądzić sobie o chińskim rowerze co chcesz. Pozwolił mi przeżyć przygody i poznać miejsca z różnej strony. :D Jak go stracę, no cóż trudno. Wierz mi szczęście znajdę wszędzie, ze względu na miłość i to nie do pieniądza, czy przedmiotów. Bo takowa nie istnieje.

Czym według ciebie jest dane uczucie? (m.in. gniew, smutek, radość, żal itp.) I co według ciebie sprawia, że odczuwamy dane uczucie?
..tylko błagam, nie smęć mi o bozi i jego miłości..

czyzbys nie mial juz co wklejac i trzeba byloby zaczac mowic wlasnym jezykiem?

Możesz sądzić sobie o klejnociku kunstwonie wykonanym co chcesz. Pozwolił mi przeżyć przygody i poznać miejsca / osoby z różnej strony. :D Jak go stracę, no cóż trudno. Wierz mi szczęście znajdę wszędzie, ze względu na miłość i to nie do pieniądza, czy przedmiotów. Bo takowa nie istnieje.