Bóg i dużo, dużo nic....

Witaj!

Jak się ma możliwość doświadczania doskonałej: miłości, mądrości, sprawiedliwości i wszelkich możliwych prawdziwych świętych cnót przed obliczem Boga z możliwościami przebywania ze zbytkami świata (ruchomościami stałymi: doskonałe mieszkanie . lunapark, tudzież basen czy ruchomymi: możliwością przebywania z deskorolką), a nawet miłością rodzinną, świętych czy anielską?

Dlaczego mikser, honda akord wygrywają nie tylko nad człowiekiem, a nad Bogiem?

Pozdrowienia!