Królowie Białorycerstwa strona 2 z 2

W realiach wolności seksualnej i zasady Pareto 80% kobiet startuje do 20% samców alpha. Jak więc w warunkach tak zaciętej rywalizacji można się wybić będąc typowym beta orbiterem? Drogi w internecie są dwie:
1) można zostać spermiarzem
2) można zostać białorycerzem
Bycie spermiarzem jest prostsze, bo wymaga tylko natrętnego stalkowania i spamowania na PW/PRIV użytkowniczkom licząc, na szczyptę uwagi z ich strony. Stąd też mistrzowie w tym fachu którzy rozsyłają swoje organy randomowym użytkowniczkom, czego one zdają się nie rozumieć - niemniej dla spermiarza zwycięstwem jest kiedy dziewczyna odpisze choćby "spadaj zboczeńcu".

Białorycerze natomiast, przyjmują inną strategię, bardziej wysublimowaną choć działają dokładnie z tych samych powodów co spermiarze. Starają się zawsze i wszędzie stawać po stronie uciśnionych Pań, dam w opałach, bez względu na obiektywną ocenę sytuacji. Taki białorycerz, oczywiście ma większe szanse na zdobycie uwagi kiedy posiada pozycję najlepiej dzięki poparciu "dam w opałach" które go poprą, licząc na odwzajemnienie owej przysługi. Na fotce najprostszą drogą kariery, jest obrona samotnych mam szukających tatusia na portalu, kobiet szukających sponsora lub po prostu każdej opinii Pań choćby były całkowicie oderwane od realiów. Typowy białorycerz spędza całe dnie szukając uwagi takich pań, zawsze staje w ich obronie, szybko dostaje poklask, zostaje modkiem. Powstaje krąg wzajemnej adoracji pomiędzy "uciśnionymi damami", a białorycerzami gdzie te pierwsze chcą mieć obronę przed logiczną i moralną oceną ich zachowania/tego co piszą, a Ci drudzy desperacko poszukują uwagi kobiet poświęcając w tej intencji Rozum i Godność Człowieka.

Znacie jakiś modków którzy nie są białorycerzami? Lepiej zachować RiGCz czy poświęcić go dla iluzorycznego awansu mając oparcie wśród Pań które logicznymi argumentami nie potrafią obronić swojego stanowiska?