korona strona 2 z 2

Wiem, że nikt tego nie przeczyta, ale czasami, kiedy się nudzę, wchodzę do śpiwora i nacieram się masłem. Później ślizgam się po kuchni udając ślimaka.

Dyskusja.

Rozkazywać to wiesz komu możesz.

Nie mi to oceniać.
Powiedzmy, że nauczyłam się czytać między wierszami. Patrząc na bana na poprzednim koncie i prędkość, z którą zrobiłeś nowe to nic innego nie przychodzi do głowy.

Co za burzliwa dyskusja w moim temabie. Jak za starych czasów.

Może to mój urok może to mybelline?


Masz dwie opcje. Siedzisz tam cicho albo dostajesz rykoszetem.

Ty bo się z tłumu wywyższasz i między słowami chcesz powiedzieć, że masz więcej niż jedną szarą komórkę.

Będzie hot temab. Mówię wam.

Co tam kurczaczku?

A wszystko dzięki Natalce! O!

Jak urok bozia rozdawała to pomyliłeś kolejki. Więc nie wlewaj sobie skoro nic wspólnego z tym słowem nie masz, co?

Spróbuj tylko kobiecie buzię zamknąć, porywa się z motyką na słońce! Oj naiwny jaki!

Nie spodziewałam się, że to już nastał ten moment komplementów! Nie musisz aż tak mi słodzić!

Ostatnio prowadzę najnudniejsze życie pod słońcem. Co u mnie może być nowego? Czuję się jak emeryt jakiś, kapuśniaczku.
O, już nie żabo.

Zaprzeczasz swoim wcześniejszym wyrazom, hipokrytko!
Ale to dobrze, że się już do mnie nie łasisz.
Tak często i do każdego to robisz.

Z Tobą to zabawa taka, ile razy nie odepchniesz i jeszcze z liścia dasz, to i tak wrócisz.

Muszę, bo jestem pod kontrolą. Wyzwę Cię raz i znów mnie nie ma. A Ciebie chwalić nie ma za co, stąd tak się tego domagasz.

"A potem on się obudził..." Tak było, nie zmyślam.
Tak, ja lubię dowartościować od czasu do czasu waszą i tak słabszą płeć. Co mi tam, miejcie coś od życia.

Tobie to się chyba wszystko już miesza w tej głowie na starość. Bo to ja o sobie i swoim przyszłym macierzyństwie rozmawiam z innymi aby zabłysnąć i zwrócić na siebie uwagę.

Oj tam, obelga z Twoich ust to też dla mnie komplement. Kto by za to banował. Obrazić to jeszcze trzeba umieć.

Skasuj fotki a w tym i jedyne dowody i już czuje się wygrana. Jednak oszukuj dalej!
Widzisz jak się przyznajesz. Ale mnie ani ziębisz ani tym grzejesz. :D
Przypominam, że sama stwierdziłaś że nie chcę z Tobą gadać a wracasz jak Lessi.
Tylko Ty wszystko czytasz i na wszystko zwracasz uwagę. A jak mnie widzisz, to niebywale za mną tęsknisz. Jakby Ci ktoś najlepsze chipsy odebrał.

Wracasz do tamtego, znaczy się że to był niewygodny i zapadający w pamięć temat.



Nos Ci kiedyś urośnie od tych wszystkich kłamstw. Dla Ciebie to nie obraza a tamte to straszne ameby.

ja bym ci nie pozwolił sie nudzić
może Gruzja? Daleko nie masz.

przecież odwołałem żabę wczoraj. Nie pamiętasz?